Z racji tego, że od paru dni posiadam przy sobie bardzo prestiżowy nożyk do tektury, postanowiłam się podzielić moją opinią na jego temat. Z opakowania można wyczytać, że nożyk jest wykonany z wysokiej jakości metalu, nie ma jednak informacji co do jego nierdzewności. Z opisu produktu wynika między innymi, że należy pomniejszyć ostrze o jeden segment po każdym użyciu, oraz że należy używać ochronnych okularów. Można zauważyć, że w angielskiej wersji tej instrukcji występuje drobna, lecz rzucająca się w oczy literówka. Przejdźmy teraz do samego produktu. Nożyk ma ostrze składające się z piętnastu jednorazowych segmentów, podczas jego wysuwania można usłyszeć przyjemne dźwięki klikania. Wysunie się ono całkowicie po dwudziestu kliknięciach. Cały nożyk ma długość ok. 15 cm, co sprawia, że można go zmieścić w kieszeni. Irytujący może być fakt, że podczas machania nim ostrze obija się o metalową osłonkę, co wywołuje podejrzane dźwięki. Obudowa jest wykonana z plastiku, jest w nim dziórka służąca prawdopodobnie do uczynienia sobie z narzędzia funkcjonalnego naszyjnika. Przedmiot ten ma bardzo prestiżowe kolory różu (dokładniej jaskrawej wiśni) i czerni, w sklepach występuje również w pszczołowym wariancie kolorystycznym, który o dziwo jest częściej wybierany przez konsumentów. Teraz pozwolę sobie wymienić kilka zastosowań różowego nożyka: Cięcie tektóry Wycinanie kształtów w materiałach artystycznych Otwieranie plastikowych opakowań z kucykami Zabijanie Samoobrona Prestiżowe przecinanie kartek na pół Pomoc dla emo (jak nie mają się czym pociąć) Wyłudzanie pod pretekstem odebrania życia i szantaż Powodowanie zawału u januszy i matek z horymi curkami (dźganie świeżaków) Poza tym chciałabym dodać, że teoretycznie można iść ulicą trzymając nożyk w kieszeni, w każdej chwili go wyciągnąć i zadźgać mniej lub bardziej przypadkową osobę. Świadomość tego faktu napełnia energią. Wyciąganie tego noża z kieszeni i wysuwanie ostrza, jeśli poprawnie wykonane, wygląda prestiżowo (ćwiczyłam przed lustrem). Zachęcająca jest także cena produktu: zaledwie 0,26 paczkowanego kucyka. Ogólnie oceniam produkt za prestiżowy.